W ostatnich dniach kupiłem bilety lotnicze na moje najbliższe wypady w 2017 roku: styczeń – Majorka, luty – Londyn, marzec – Izrael i Jordania. Za bilety zapłaciłem odpowiednio 20 euro, 78 i 118 złotych. Do Brazylii bilety kupiłem również okazyjnie – za lekko mniej niż 900 zł (w dwie strony). Dlatego ciągle jestem atakowany pytaniami – jak tak tanio, to niemożliwe, jak to zrobić, jak znaleźć tak tanie loty? Poniżej postaram się odpowiedzieć na pytanie – jak tanio kupować bilety lotnicze.

Musisz być elastyczny

To pierwszy i najważniejszy element tego mini poradnika. Nie ma cudownych skrótów, nie jest tak, że wymarzysz sobie znakomity urlop w dniach 10-24 września 2017 na Krecie, wejdziesz na stronę Ryanaira i zabukujesz bilety za 30 euro za osobę w dwie strony. Niestety – to tak nie działa, zazwyczaj to Ty dostosowujesz się do biletów, a nie bilety do Ciebie. Do Londynu udało mi się wyhaczyć bilety z Wrocławia, ale na Majorkę wylot mam z Berlina, do Izraela – z Warszawy, a do Ameryki Południowej leciałem z Lizbony (trasą Wrocław – Berlin – Lizbona – Sao Paulo).

Krótko mówiąc – za komfort wyboru miejsca wylotu i terminu trzeba zapłacić, czasem bardzo dużo. Jeśli możesz sobie pozwolić na to, by kupić bilety z wyprzedzeniem i później dostosować plany życiowe do podróży – spokojnie jesteś w stanie oszczędzić większość przeciętnej ceny biletu lotniczego.

Załóż sobie spam skrzynkę

Dobrym wyjściem na nieprzegapienie wielu okazji jest założenie nowego maila, przeznaczonego do tylko jednego celu. Zakładamy skrzynkę mailową i zaczynamy subskrybować wszystkie znane nam strony z promocjami lotniczymi. Wakacyjni Piraci, Fly4Free, Mleczne Podróże, promocje Ryanair i Wizzair, itp. itd. Warto takiego maila mieć i zaglądać na niego codziennie, a będziemy mieli czas się zastanowić, czy odpowiada nam termin i cena danego wypadu, zamiast tylko smętnie przeglądać komentarze, że bilety nie są już dostępne.

Jakie strony warto obserwować? Na pewno Wakacyjnych Piratów (klik), Mleczne Podróże (klik), Fly4Free (klik), do tego warto zasubskrybować newslettery linii lotniczych – WizzAir, Ryanair, EasyJet.

To jak szukać tych biletów?

Szczerze? Ja to robię w sposób trochę przypadkowy. Na początek wybieram kilka miejsc docelowych – tak to wyglądało wczoraj, gdy szukałem bilety w jakieś ciepłe miejsce, w okolicach marca/kwietnia. Wybrałem Cypr, Maltę, Południowe Włochy, Wyspy Kanaryjskie oraz właśnie Izrael. Następnie otworzyłem wyszukiwarki Ryanaira oraz WizzAira i patrzyłem po kolei na ceny biletów w dwie strony mniej więcej na przestrzeni miesiąca w pasującym mi okresie. Dość szybko znalazłem bilety relacji Warszawa Chopin – Ejlat za 98 zł oraz 118 zł – różnica w zależności od terminu.

Po prostu, wyszukiwanie metodą prób i błędów. Powtarzam je średnio raz na tydzień – czasem udaje mi się znaleźć jakieś ekstra połączenie, w bardzo dogodnej cenie, którego nie znalazł nikt z powyższych stron, albo nie raczył się takim znaleziskiem pochwalić.

Nie zawsze uda nam się znaleźć coś ciekawego – wszystko jest kwestią systematyczności. Przeglądaj wyszukiwarki raz na jakiś czas, a w końcu trafi się miejsce, które masz ochotę zobaczyć, albo tam, gdzie jest ciepło.

Kiedy szukam biletów liniami Ryanair, często patrzę dodatkowo na wylot z Berlina. Do stolicy Niemiec mam bliżej, niż do Warszawy, a kierunków jest dużo więcej, i bardzo często trafiają się promocje – jak lot na Majorkę w cenie 10 euro. Warto również sprawdzać przesiadki w krajach Skandynawskich – często okazuje się, że lot w ciepłe miejsce jest dużo tańszy, jeśli polecimy najpierw do Oslo i tam zmienimy samolot.

Polecam również Wizz Discount Club w WizzAir. Roczna subskrypcja kosztuje chyba 140 zł, ale mi się zwróciło od razu przy zakupie biletów do Gruzji w kwietniu tego roku. Po prostu pakiet bilety ze zniżką + członkostwo kosztował mniej, niż bilety bez zniżki. Dzięki temu właśnie do Izraela polecę za 118 a nie 239 złotych.

Jak to jest z tymi bagażami

Oczywiście ceny biletów dotyczą samego lotu z bagażem podręcznym – i tu powoli zaczynają się schody. Cena bagaże rejestrowanego często przekracza cenę samego biletu, więc trzeba zacząć kombinować, jak dopłaty uniknąć. Najgorzej, gdy przesiadamy się w czasie podróży z samolotu jednych linii do drugich – zazwyczaj mają różne rozmiary bagażu podręcznego.

Generalnie spakowanie się w bagaż podręczny nie powinno być dla nikogo problemem, gdy leci do ciepłych krajów. Spokojnie udawało mi się spakować namiot, śpiwór i ciuchy na kilka dni nawet, gdy leciałem do chłodniejszej Norwegii. Za to jeśli leci większa paczka, często opłaca się dokupić choć jeden bagaż rejestrowany i zabrać rzeczy, których wniesienie na pokład jest niemożliwe ze względów bezpieczeństwa.

To Europa i okolice, a dłuższe trasy?

Dłuższe trasy, czyli tanie loty do Brazylii, USA, Australii, Nowej Zelandii, Japonii czy Chin? Jest to jak najbardziej możliwe, choć dla mnie to wciąż tajemnica. Do tej pory daleko poza kontynent Europejski leciałem albo czarterem, albo właśnie do Ameryki Południowej, korzystając z promocji znalezionej na jednej ze stron. Powoli staram się odkrywać tajniki taniego latania między kontynentami, i wiem, że się da – znajomi ostatnio zrobili kółko wokół świata, odwiedzając między innymi Australię, Polinezję Francuską, Amerykę Południową i kilka innych ciekawych miejsc, zdecydowanie nie wydając majątku.

Dlatego na ten moment moja rada ogranicza się tylko do jednego: śledź promocje na poszczególnych stronach. Spokojnie można trafić loty do USA poniżej 1000 zł, na Mauritius za ok. 1000 zł, i wiele innych promocji. Czasem last minute, czasem z dużym wyprzedzeniem.

Co z noclegami?

Korzystam tylko z dwóch serwisów online do rezerwowania noclegów online – booking.com (klik) oraz AirBnb (klik). Działają bardzo dobrze u nas, w Europie, za to na innych kontynentach już nie tak świetnie – miejsc do spania w niektórych miastach jest naprawdę mało, i warto wtedy poszukać noclegu na własną rękę, na miejscu. Nieraz w Argentynie rezygnowałem z rezerwacji online i po prostu przeszedłem się po hotelach, by dogadać cenę i wybrać najlepszy pokój.

Do tego nawet gdy lecimy tylko z bagażem podręcznym, możliwe jest zabranie ze sobą namiotu (wszystkiego, poza śledziami). Przy wypadzie na kilka dni i zwiedzanie przyrody potrafi świetnie spełnić swoją rolę i uczynić wyjazd naprawdę niskobudżetowym. Oprócz tego dużo ludzi korzysta z CouchSurfingu, ale ja za dużo Wam o nim nie opowiem – korzystałem tylko raz, i generalnie wolę trochę prywatności, do tego zdarza się wcale nierzadko, że gospodarz w ostatnim momencie wystawia podróżującego. Nie dla mnie.

Na ten moment to tyle – ogólnie i krótko. Niestety, żeby opisać szczegółowo wszystkie warte odwiedzenia strony i wyszukiwarki, nie wystarczyłaby pewnie jedna książka. Za to taki wstęp spokojnie może posłużyć jako początek Waszej przygody z naprawdę tanimi lotami. Może pozwolić odwiedzić niejedno miejsce, które do tej pory wydawało się nieosiągalne.

Jeśli coś pominąłem, masz jakieś uwagi – zapraszam do rad i dyskusji.

Szerokiej drogi!