Luksusowe wille położone obok drewnianego molo tuż nad turkusową wodą z bezpośrednim wyjściem z domku do morza. Piękne słońce, białe plaże, kokosowe palmy, małe rekiny i bogactwo podwodnego życia. Malediwy zawsze kojarzyły mi się z luksusem i to całkowicie nieosiągalnym – wczasy w raju na ścianach biur podróży kosztowały dziesiątki tysięcy złotych, co niektórzy zauważyli, że można je kupić taniej przez niemieckie biura, ale wciąż były to kwoty niemożliwe do wydania na relaks dla przeciętnego Kowalskiego.

Od 2009 roku jednak trochę zaczęło się zmieniać – do tamtego czasu turyści mogli przyjeżdżać jedynie do luksusowych resortów na prywatnych wyspach, a właśnie w 2009 roku umożliwiono miejscowym otwieranie hoteli i guesthouse’ów na wyspach, które zamieszkują, przez co dolne widełki ceny wczasów w raju poleciały mocno w dół. Okazało się, że nie trzeba kupować domku na wodzie, a można spać w lokalnym guesthousie 30 metrów od plaży, w zwykłym pokoiku z klimatyzacją i zapłacić za niego tyle, co za pokój w Chorwacji, choć na wczasach czeka Cię kilka małych ograniczeń. A wszystkie cuda natury dalej są dostępne!

W końcu trochę niespodziewanie i ja zrealizowałem swoje marzenie i spędziłem cudowny tydzień na plażach rajskich wysp Malediwów. Trochę nieplanowo, bo wszystko zaczęło się od tego, że odwołano mi powrotny lot ze Sri Lanki do Jordanii, ale nie ma tego złego… Opowiem Ci, ile kosztują wczasy na Malediwach na lokalnej wyspie, ile przygotować na wycieczki, jak znaleźć nocleg i jak się do niego dostać. Dowiesz się także, czym różnią się wczasy w resorcie od nocowania z mieszkańcami na jednej z lokalnych wysp – a kilka zasad może Cię mocno zaskoczyć. Zaczniemy od podstaw – biletu lotniczego do raju. Później opowiem Ci o cenach na miejscu, a dopiero na końcu podrzucę kilka linków i poradzę, jak cały wyjazd skleić w całość – od wynajmu pokoju, przez organizację transportu po wykupienie wycieczek.

Widok z Dhiffushi na pobliski resort
Widok z mojej wyspy na pobliski resort z domkami na wodzie

Lot na Malediwy

Najbardziej kosztowne w organizacji wyjazdu na Malediwy jest dostanie się na te wysepki położone na Oceanie Indyjskim. Do tej pory z Polski nie ma żadnego bezpośredniego połączenia z tym krajem, ale latają tam praktycznie wszystkie większe linie lotnicze: Etihad, Qatar czy Emirates, więc nie ma większego problemu z doleceniem do stolicy w rozsądnej cenie. Dobra cena z bilet z Polski to już 2 tysiące złotych, bo te zwykle kosztują od 2300 do 3000 zł. Jeśli mieszkasz jednak w południowej lub zachodniej Polsce, możesz sprawdzić połączenia również z Berlina czy Pragi – od naszych sąsiadów dużo prościej załapać się na promocję, zwłaszcza z Czech często trafiały się bilety w cenie nawet około 1400 zł. Na Malediwach są jedynie dwa lotniska międzynarodowe, ale na 99% będziesz lądować w stolicy, Male (MLE).

Druga możliwość to zorganizowanie większych wakacji na Sri Lankę połączonych z wypadem na Malediwy – przy odrobinie szczęścia złapiesz bilety ze Sri lanki na małe wyspy nawet za ~300-400 zł, a na Sri Lankę dolecisz bezpośrednio nawet z LOT-em.  Jeśli nie czujesz się zbyt pewnie w poszukiwaniu biletów lotniczych – polecam dawny wpis o wyszukiwarkach, który może trochę rozjaśni Ci sytuację: Szukamy biletu lotniczego – wyszukiwarki, ich plusy, minusy i dodatkowe funkcje. Pamiętaj, że możesz ustawić sobie również alerty na wybrany kierunek na portalach, które polują na promocje na bilety – Wakacyjnych Piratach czy Fly4Free.

Wjazd na Malediwy

Na szczęście mieszkańcy Polski nie muszą aplikować o wizę – po przylocie do kraju należy wypełnić krótki formularz wjazdowy (otrzymasz go pewnie w samolocie), a podczas kontroli paszportowej strażnik wbije Ci w paszport stempel, który upoważnia Cię do 30-dniowego pobytu na miejscu. Bezpłatnie.

Ceny na Malediwach

To najdłuższa część tego wpisu, w której opowiem Ci jaką zabrać walutę, i na jakie wydatki na miejscu musisz się przygotować. Na sam koniec wrzucę podsumowanie moich wydatków na tygodniowym wyjeździe na lokalną wyspę – zobaczysz, że Malediwy są dostępne nie tylko dla milionerów!

Waluta na Malediwach – rupie czy dolary?

Miejscowa waluta to rupia malediwska (MVR) i bardzo wygodnie przelicza się ją na złotówki – pod koniec 2019 roku jedna złotówka daje prawie 4 rupie. Możesz zabrać ze sobą jedynie kartę do bankomatu i zaopatrzyć się w gotówkę na miejscu, ale mam dla Ciebie złą wiadomość – nie udało mi się znaleźć na miejscu maszyny, która wypłaciłaby mi pieniądze bez narzucania swojej prowizji. Każdy bankomat chciał 100 MVR, czyli 25 zł, a że zabrałem ze sobą za mało gotówki, musiałem przeboleć jednorazową opłatę dodatkową.

Możesz zabrać ze sobą dolary, ale tutaj dwie uwagi:

  • zabierz jedynie banknoty w dobrym stanie, wydane po 2007 roku – starszych czy zniszczonych mogą Ci na miejscu nie przyjąć, i nie jest to czcze gadanie, kilka banknotów musiałem zabrać ze sobą z powrotem, bo nie zwróciłem na to wcześniej uwagi,
  • opłaca się wymienić pieniądze na lokalną walutę – miejscowi stosują przelicznik 1 USD – 15 MVR, który nie jest zły, ale przy większych kwotach po prostu wyjdziesz na lekki minus, płacąc dolarami w sklepach. Choć sam za np. wycieczki płaciłem w dolarach – w miejscach typowo dla turystów cenniki są właśnie w USD.

Gdzieniegdzie można płacić kartą (np. w hotelach), ale nie wszędzie – w sklepach raczej jest to rzadkość poza stolicą, więc pamiętaj, by mieć ze sobą zawsze trochę gotówki. Gdy wybierasz się na którąś z małych wysepek pamiętaj, by mieć ze sobą odpowiednią ilość pieniędzy – na mało której wyspie jest bankomat.

W tej lagunie dwa razy dziennie, rano i wieczorem, można było spotkać małe rekiny i płaszczki. Bez żadnych wycieczek!

I ostatnia uwaga na koniec – często przy płaceniu okazuje się, że podana cena w menu nie obejmowała 10% opłaty za obsługę i 12% podatku, co znacząco potrafi podnieść koszty. Co ciekawe nie zdarzało się to wszędzie, a tylko w niektórych miejscach, więc dopytaj wcześniej dla bezpieczeństwa, czy podana kwota jest kwotą brutto, czy zostanie do niej jednak coś doliczone.

Transport na miejscu

Malediwy to kraj składający się z ponad tysiąca wysp, więc jeśli nie przylatujesz jedynie do stolicy, Malé (a zapewniam Cię, że tam atrakcji jest najmniej), to czeka Cię skorzystanie z lokalnych środków transportu.

Najszybszą drogą do poruszania się między wyspami jest samolot, specjalny z płozami, który bez problemu ląduje na wodzie – zakładam, że to wielka atrakcja, ale też niemały koszt, bo transfer między wyspami kosztuje od 250$ do 450$. Kolejnym wygodnym, szybkim i dość kosztownym rozwiązaniem jest wynajem motorówki – wtedy Ty decydujesz, kiedy i gdzie ma odpłynąć, ale taka wygoda również kosztuje ponad 200$, choć tutaj kwota rozłoży się na wszystkich uczestników Twojej wycieczki.

Jeśli budżet masz jednak trochę mniejszy, znajdą się inne rozwiązania, które będą jednak wymagać od Ciebie odrobiny cierpliwości. Szybsze rozwiązanie to publiczna łódź motorowa, która na ustalonej trasie kursuje zazwyczaj dwa razy dziennie o ustalonych godzinach. Transfer wtedy jest szybki (ja z Male na Dhiffushi płynąłem około 45 minut) i kosztuje sporo mniej, niż prywatna łódź – za trasę 40-50 kilometrów zapłaciłem 35$.

Najtańszym rozwiązaniem jest… publiczny prom. Promy odpływają kilka razy dziennie, ale płyną naprawdę ślimaczym tempem – trasa, którą motorówką pokonałem w 45 minut, promem zajęła mi prawie cztery godziny. Wrażenie za to robi cena – za transport z Male na Dhiffushi zapłaciłem… 22 MVR, czyli równowartość jakich 5,50 zł! Sporo taniej, niż motorówki, prawda?

Hotele i resorty – ile kosztuje nocleg na Malediwach?

Malediwy w mojej głowie to głównie płytka laguna z turkusową wodą, nad nią drewniane molo z rzędem willi na wodzie i dopiero gdzieś w tle mała wysepka z białym piaskiem i kilkoma palmami. Jednak wakacje w takim luksusowym miejscu słono kosztują – cena zależy głównie od miesiąca, ale tak czy inaczej noc w najtańszym domku na wodzie będzie kosztowała Cię co najmniej 1000 zł. Oczywiście zdarzają się czasem promocje – na Agodzie widziałem możliwość wynajęcia domku na wodzie na 4 dni za ~400$, ale był to zdecydowanie odosobniony przypadek.

Widok na resort z Dhiffushi
Z północnej plaży na Dhiffushi jest doskonały widok na pobliski luksusowy resort

A jak z resortami w mniej luksusowym wydaniu?

Bungalow przy plaży możesz zarezerwować już od 100$ za noc, a wraz ze wzrostem komfortu i luksusu rosną oczywiście ceny. Resorty to hotele na prywatnych wyspach, które są w pełni dostosowane do turystów – lokalne prawo pozwala tu spożywać alkohol czy plażować w bikini bez ograniczeń, co na wyspach zamieszkanych przez lokalną społeczność jest nie do pomyślenia.

Jeszcze kilkanaście lat temu zwiedzać Malediwy można było jedynie nocując w resortach. Od 2009 roku jednak pozwolono mieszkańcom budować hotele i guesthouse’y na wyspach, które zamieszkują, co pozwoliło podróżnikom z mniejszym budżetem korzystać z uroków pięknych atoli.

Ile kosztują hotele na lokalnych wyspach?

Nocowałem na Dhiffushi, w guesthousie Bibee Maldives. Pokój miał klimatyzację, prywatną łazienkę i śniadania w cenie, a sam ośrodek znajdował się dwa metry od najlepszej plaży na wyspie. 6 noclegów kosztowało mnie 750 zł – 125 zł za noc. Za dwie osoby oczywiście. Czy to dużo? Przyznam, że trafiłem promocyjną cenę, do tego byłem na Malediwach poza ścisłym sezonem – w połowie października. Miałem też kilka mniejszych wymagań co do pokoju i brałem pod uwagę tylko część wysp. Myślę, że spokojnie znajdziesz nocleg za 150-200 zł za noc, chyba, że jesteś w stanie obniżyć wymagania, byle spędzić jak najwięcej czasu na miejscu, to uda Ci się śmiało znaleźć coś jeszcze taniej. Jak widać – nie jest źle, zwróć tylko uwagę, że w szczycie sezonu, czyli w trakcie naszej zimy, ceny mogą być trochę wyższe. Co najmniej o kilkanaście procent.

Knajpy, restauracje i zakupy

No dobrze, nie lecisz do resortu, gdzie w pakiecie z willą na wodzie otrzymujesz wszystkie posiłki w eleganckiej restauracji, a na lokalną wyspę, gdzie hotel gwarantuje Ci jedynie śniadania. Gdzie jeść i ile będzie to kosztowało?

Restauracje na miejscu podzieliłbym na dwie kategorie cenowe – i tutaj zaznaczę, że mam na myśli jedynie Dhiffushi, bo tylko na tej wyspie byłem (nie licząc stolicy, ale to inna historia – to po prostu miasto. Dość małe, ale wciąż normalne miasto).

Pierwsza to restauracje dla turystów i w hotelach – te zwykle cennik mają w dolarach a nie w lokalnej walucie. Dania obiadowe lokalnej kuchni zaczynają się tutaj od około 5$ za posiłek – przykładowo ryż smażony z warzywami, a kończą na 10-15$ za bardziej wyszukane dania z dodatkami jak wołowina czy krewetki. Do tego napój za 1-2$ i tak naprawdę codziennie możesz mieścić się w cenie 10$ za obiad.

Jest jeszcze druga możliwość – stołowanie się w lokalnej restauracji, która zawsze będzie pełna mieszkańców wyspy. Malediwczycy również muszą jeść, prawda? Na Dhiffushi mieszka lekko ponad tysiąc osób, więc znalazłem tam M. Cozy Cafe, miejsce z wybitnie pysznym jedzeniem, miejscowym klimatem i cenami niższymi co najmniej o połowę. Tak wyglądają niektóre pozycje z cennika:

Cena w MVRCena w PLN
Ryż z warzywami43,0010,67
Ryż z tuńczykiem48,0011,91
Nudle z warzywami43,0010,67
Nudle z tuńczykiem48,0011,91
Nudle z wołowiną58,0014,39
Kothu Roshi (wołowina, kurczak)63,0015,63
Sałatka z kurczakiem43,0010,67
Coca-cola (500 ml)25,006,20
Herbata imbirowa8,001,98

Jak widzisz, ceny są naprawdę przystępne, bo obiad zjesz już za dyszkę, czyli 2,5$! Najdroższe danie w menu to lokalny specjał, czyli Kothu Roshi z dodatkiem wołowiny lub kurczaka i kosztuje niecałych 16 zł za porcję. A te były naprawdę w porządku – do każdego dania dodatkowo kuchnia dorzuca miseczkę prażynek.

Wycieczki i atrakcje

Malediwy to nie tylko leżenie na rajskiej plaży – to również masa atrakcji dostępnych na wyciągnięcie ręki, ale które jednak wymagają ruszenia się z hotelu czy pobliskiej plaży. Na Malediwach spełniłem swoje małe marzenie nurkowe – zawsze chciałem popływać z żółwiem morskim, ale nie udało mi się to ani w Egipcie, ani na Wyspach Kanaryjskich, ani nawet na Bali – choć w tym ostatnim miejscu specjalnie ich szukałem i trafiłem do miejsca, gdzie powinny być. Gdy wybierasz się jednak na nurkowanie/snorklowanie i to jest dla Ciebie główna atrakcja, zbadaj wcześniej, w jakim stanie jest rafa w okolicy – w latach 2014-2017 trwało wielkie bielenie koralowców na całym świecie, które nie oszczędziło też Malediwów – oberwało się ok. 60% rafy w tym kraju. Koło Dhiffushi cała rafa jest martwa – smutny widok, choć rybek wciąż jest sporo i istnieje nadzieja, że rafa się odbuduje.

Snorkeling na Malediwach
Pływanie pod wodą zawsze sprawia mi dużą frajdę 🙂

Co poza tym można robić? Snorkeling to atrakcja dostępna w wielu różnych wydaniach – możesz szukać kolorowych rybek lub żółwi, przy odrobinie szczęścia trafisz też na rekiny. Trochę bardziej rozbudowaną opcją jest nurkowanie z butlą i nie potrzebujesz tutaj żadnych papierów czy umiejętności – wszystkiego możesz nauczyć się na miejscu. Wycieczka na Sandbank to dopłynięcie motorówką do miejsca, które jest mini-wyspą, a dokładnie samą plażą/piaskiem wystającą z morza. Często wokół pod wodą znajdziesz ładną rafę, więc będziesz mieć dwie wycieczki w jednej. Oprócz tego możesz popłynąć z delfinami na zachód słońca, na nocne łowienie ryb, czy sprytnie ominąć lokalne prawo – skorzystać z baru na wodzie, zjeść tam obiad i napić się alkoholu. Tak wyglądają niektóre pozycje z cennika z mojego hotelu, ale ten był identyczny na całej wyspie:

Cena w USDCena w PLN
Snorkeling30,00115,22
Wycieczka na Sandbank30,00115,22
Sandbank + zdjęcia z drona70,00268,86
Zachód słońca z delfinami35,00134,43
Pływający bar (cena za transfer – menu osobno)10,0038,40
Nurkowanie z butlą65,00249,65

Warto wybierając się na Malediwy przygotować część pieniędzy w budżecie właśnie na wycieczki. W zależności od tego, którą wyspę wybierzesz, możesz mieć dostępne inne super atrakcje, jak pływanie z rekinami czy mantami – Malediwy są ogromne powierzchniowo i różne części kraju różnią się pod względem podwodnego życia i przyrody.

Snorkeling Malediwy
Z tym koleżką trochę popływałem – w ogóle nie przejmował się moją obecnością 😉

Ile kosztuje tydzień na lokalnej wyspie?

Na Malediwach spędziłem okrągły tydzień, pierwszą noc spałem w stolicy – Male, a kolejnych 6 nocy na wyspie Dhiffushi. Nie będę podawał tutaj kosztów przelotu – sam doleciałem tutaj ze Sri Lanki, wcześniej odwiedzając jeszcze Emiraty Arabskie i nie wracałem do Europy – poleciałem dalej do Azji, do Singapuru. W sumie przez tydzień na miejscu wydałem 2014,95 zł na dwie osoby, nie wliczając ceny noclegu w Male. Dlaczego?

Otóż miałem zabukowany nocleg w stolicy przez AirBnB i dogadałem się z moim hostem, że będę późno, ponieważ mój samolot ląduje planowo po 21. Niestety, na miejscu okazało się, że nikt nie otwiera, ani nie odbiera telefonu. Zmuszony byłem więc wybrać jeden z hoteli, a zostało ich sporo mniej, w wyższych cenach – na szczęście nie dość, że AirBnB od razu zwróciło mi koszty mojej rezerwacji przez portal, to postanowili dodatkowo oddać mi 50% kwoty, jaką zapłaciłem za rezerwację hotelu.

Powyższy wykres to podsumowanie moich kosztów na miejscu. Jedzenie i noclegi pewnie są dość jasne, ale wyjaśnię Ci, skąd taka kwota w transporcie. Za prom z lotniska do Male płaciłem równowartość 2,50 zł za osobę, z Male na Dhiffushi – lekko ponad 5 zł za osobę. 35$ za to płaciłem za powrotną motorówkę z prostego względu – lot do Singapuru miałem w piątek, a w piątek nie kursują promy. Musiałbym więc opuścić Dhiffushi dzień wcześniej, i to o 6.30 rano! Wolałem dopłacić i zostać prawie dwa dni dłużej na wyspie, bo samolot miałem dopiero wieczorem. Kwota za wycieczki to trzy wycieczki na snorkeling. No i standardowo zakupiłem kartę SIM – wprawdzie wi-fi w hotelach jest, ale jest dość powolne, a telefon w większości miejsc łapie zasięg 4G. Za 15$ kupisz pakiet z 4 gb danych do wykorzystania, a za 5$ więcej otrzymasz aż 17 gb.

Na północną plażę czasem przychodzili niespodziewani goście
A południowa często była całkiem pusta 🙂

Jak zorganizować wyjazd na Malediwy?

Jak widzisz, na Malediwach wcale nie jest tak drogo. Jak w takim razie przygotować się do zorganizowania wakacji w tym kraju? Najlepiej zacząć oczywiście od biletów lotniczych, ale zanim je kupisz w dobrej promocji, sprawdź, w jakim terminie najlepiej będzie Ci pojechać i czy znajdziesz odpowiedni hotel w dobrej cenie. Na co zwrócić uwagę przed kupnem biletu?

Kiedy jechać na Malediwy?

To dość istotne pytanie, bo na Malediwach potrafi popadać. Ja odwiedziłem ten piękny kraj w październiku, czyli pomiędzy porą suchą a deszczową i było tak, jak się spodziewałem – codziennie rano do około 14 było pięknie i słonecznie, czasem taka pogoda utrzymywała się przez cały dzień, ale w większości przypadków po południu się chmurzyło i kilka razy solidnie popadało.

Wyjazd poza sezonem będzie tańszy, ale w ścisłym sezonie masz dużo większą szansę na słońce, brak wiatru i idealne warunki do urlopowania. Generalnie sezon na Malediwy trwa od grudnia do marca włącznie, ale jest kilka innych miesięcy, w których pogoda może być całkiem w porządku, tak wyglądają procentowe odsetki dni deszczowych w Male w poszczególnych miesiącach:

Dane do wykresu pochodzą z tej strony, możesz znaleźć tam sporo więcej informacji na temat pogody na Malediwach, a także klimat dla danego miejsca – pamiętaj, że wyspy rozciągają się na 800 kilometrów w kierunku północ-południe i ponad 100 w kierunku wschód-zachód, więc trochę mogą różnić się klimatem.

Wybór wyspy i hotelu

Wybierając wyspę kieruj się kilkoma czynnikami:

  • jakość plaż i raf na miejscu,
  • dostępność hoteli i restauracji,
  • wybór atrakcji – w zależności od tego, co Cię interesuje. Nie wszędzie dostępne są wycieczki na nurkowanie z mantami czy rekinami wielorybimi,
  • dostępność transportu i jego koszt.

Najłatwiej będzie Ci dokonać wyboru kierując się relacjami przeróżnych osób z różnych wysp. Sam przeszukiwałem internet i brałem pod uwagę kilka różnych wysp, a na Dhiffushi zdecydowałem się z kilku powodów: znalazłem tam naprawdę fajny nocleg w fajnej cenie, podobały mi się zdjęcia na miejscu z internetu, a także wyspę odwiedzili moi znajomi rok wcześniej i byli bardzo zadowoleni. Przyznam szczerze, że zacząłem od wyszukiwania hoteli na bookingu posortowanych wg ceny (po ustaleniu odpowiednich kryteriów: klimatyzacja, śniadania, ocena >8.0, prywatna łazienka), i dopiero na tej podstawie przeszukiwałem wyspy, na których hotele mieściły się w ustalonym przeze mnie budżecie.

Woda na Dhiffushi jest krystalicznie czysta. Jak w raju!

Pamiętaj, by wziąć pod uwagę transport na wyspę – wylądujesz najprawdopodobniej w Male (a konkretnie zaraz obok, prom do stolicy kursuje z lotniska w cenie 10 MVR dosłownie co chwilę), i jest różnica, gdy masz do przepłynięcia 40 kilometrów do hotelu, a 300. Na pewno różnica w czasie, ale również w cenie transportu. Mapę promów (jeśli chcesz zaoszczędzić) znajdziesz na tej stronie, dowiesz się o której, skąd i w jakiej cenie odpływa Twój prom. Mimo wszystko zawsze dodatkowo skontaktuj się z hotelem – miejscowi będą na pewno obeznani w temacie transportu, a i pewnie załatwią Ci go sporo taniej, jeśli planujesz płynąć motorówką – na podanej stronie podany koszt motorówki dzielonej na Dhiffushi z Male to 50$, a gdy rezerwowałem miejsce przez hotel, zapłaciłem za nią 35$.

Gdzie szukać hoteli? Ja wyszukuję tradycyjnie na booking.com, ale przeglądam też AirBnb, a znalezione na bookingu hotele sprawdzam jeszcze w Google i na Agodzie – często okazuje się, że na konkurencyjnym portalu hotel można zarezerwować sporo taniej. Warto również poczytać opinie na Google – tam dowiesz się wszystkiego o hotelu.

Co z językiem – jak dogadać się na Malediwach?

Zakładam, że nie znasz miejscowego języka, tak samo jak ja, ale nie przejmuj się – angielski w zupełności wystarczy. Po angielsku rozmawiałem zarówno na lotnisku, w sklepach w Male, na promie, w sklepach na wyspie i w hotelach. Każdy choć trochę zna angielski, choć niektórzy gorzej, to z każdym można dogadać się bez problemu przy odrobinie cierpliwości i dobrej woli.

Na co uważać – szczepienia i zagrożenia

Jeśli chodzi o szczepienia, zalecany jest dość standardowy zagraniczny zestaw:

  • Dur brzuszny,
  • Tężec,
  • Błonica,
  • WZW A oraz B.

Ja miałem wszystkie z powyższych wykonane już wcześniej, ale jeśli nie masz pewności, zalecam udanie się do lekarza medycyny tropikalnej i lekturę uzupełniającą na stronie Szczepienia dla Podróżujących (gdzie możesz znaleźć też odpowiednią placówkę, w której się zaszczepisz).

Uważać musisz na miejscu natomiast na komary. Te są obecne (nie wiem, czy całkowicie są wyeliminowane w resortach, ale zakładam, że nie do końca), i roznoszą groźne choroby, z dengą na czele. Denga to choroba tropikalna, którą można przejść bezobjawowo, ale też bardzo ciężko (wciąż bywa śmiertelna), więc miej się na baczności, dbaj o to, by Cię nie kąsały, oto moje sposoby na komary:

  • zabrałem ze sobą Muggę z DEET-em 50%. Na Malediwach sprawdziła się bardzo dobrze.
  • co wieczór do kontaktu wpinałem także zabranego z Polski RAID-a, który eliminował przypadkowe jednostki, które zabłąkały się jakimś cudem do pokoju.

Wystarczyło. Malaria została na Malediwach wyeliminowana całkowicie, ale pojawiło się nowe zagrożenie – w ostatnich latach zanotowano przypadki zakażenia wirusem ZIKA, który groźny jest szczególnie dla kobiet w ciąży. Jeśli starasz się o dziecko, albo jesteś w ciąży – najlepiej w ogóle nie jedź na Malediwy!

I ostatnia sprawa – pamiętaj, że podwodne życie w tropikach potrafi być groźne. Drugiego dnia spotkałem przy samej plaży węża morskiego, którego spotkać podobno dość trudno, a w połowie wyjazdu, gdy pływałem w okolicach wyspy, na jednej z mielizn prawie nadepnąłem na Skrzydlicę, co mogło skończyć się bardzo kiepsko. Nie każda rybka w morzu jest przyjazna 😉

Czym różni się pobyt na lokalnej wyspie od pobytu w resorcie?

Malediwy są państwem islamskim, co wiąże się z kilkoma niedogodnościami dla przyzwyczajonych do swobód (pod pewnymi względami) europejczyków. Po pierwsze, zabronione jest paradowanie wszędzie w bikini/bez koszulki – po wyspie trzeba poruszać się ubranym, w przypadku kobiet najlepiej, by miały zakryte nogi oraz ramiona. Miejscowe kobiety nawet kąpią się w morzu w pełnym stroju – na szczęście na wyspach, na których są hotele, powstały specjalne „bikini beach”, czyli plaże, na których kobiety i mężczyźni mogą rozbierać się do strojów kąpielowych i nikomu nie będzie to przeszkadzało. Gdy wybierasz wyspę, pamiętaj, by zwrócić na to uwagę. Wciąż istnieją wyspy bez bikini beach co może stanowić pewien problem, na Dhiffushi na szczęście takich plaż jest masa i nie miałem żadnego problemu z opalaniem – jedną plażę miałem pod samym nosem, kolejne w różnych częściach wyspy, więc mogłem co rano spotkać zarówno płaszczki, jak i rekiny!

Kolejną niedogodnością dla niektórych może być całkowity zakaz alkoholu – napojów procentowych nie można wwozić, kupować, sprzedawać ani spożywać na wyspach. Jak zwykle istnieje możliwość obejścia tego prawa – możesz wybrać się na wycieczkę do resortu i tam korzystać z barów, albo popłynąć na pływający na morzu bar. Albo po prostu gasić pragnienie w słońcu dostępnymi w sklepach piwami bezalkoholowymi lub pyszną wodą kokosową.

Nie wszystkie atrakcje są płatne – na północy Dhiffushi co wieczór odbywa się karmienie płaszczek

Ciekawe, że ludzie mieszkający w resortach często płacą grube dolary za wycieczkę na lokalną wyspę i odwrotnie – ludzie plażujący na lokalnych wyspach wykupują jednodniowe wycieczki do resortów. Taka wycieczka daje Ci możliwość podejrzenia jak urządzone są prywatne wyspy, popływania wokół okolicznych raf, a także zazwyczaj wykorzystania całej lub części zapłaconej kwoty na barze lub w restauracji. Czy warto? Jeśli chcesz wyluzować i zobaczyć luksusową wyspę i hotel pewnie tak, ja od jakiegoś czasu nie piję alkoholu, więc odpuściłem, ale znajomi byli zadowoleni.

Co dalej?

Gdy masz już loty, noclegi i wiesz, jak dostać się do hotelu, pozostaje Ci zaplanować atrakcje i przygotować budżet. Dobrze zastanów się nad planowanymi atrakcjami – to może być Twój pierwszy i ostatni pobyt na Malediwach, warto więc skorzystać z głównych uroków tego kraju, który oprócz nieziemskich plaż oferuje ogromne bogactwo życia podwodnego – to jedno z najlepszych miejsc do nurkowania na świecie. Skorzystaj z tego wpisu i przygotuj budżet na jedzenie i przyjemności, a także rozeznaj się w wycieczkach oferowanych przez hotel i zastanów się, z czego chcesz skorzystać. Przygotuj karty płatnicze, weź gotówkę i pakuj się na samolot!

Czy Malediwy muszą być drogie?

Jak widzisz, niekoniecznie. Tydzień na lokalnej wyspie to koszt około tysiąca złotych na osobę, co oznacza, że jeśli porozglądasz się trochę za biletami, możesz spędzić w jednym z najbardziej rajskich krajów na świecie dwutygodniowe wakacje za około 4 tysiące złotych. Jadając w restauracjach, nocując w wygodnych hotelach, pływając wśród pięknych raf i opalając się na rajskich, białych plażach. Czy to sporo? Jak widzisz, najciężej na Malediwy się dostać, bo co najmniej 50% wakacyjnego budżetu trzeba przeznaczyć na bilet lotniczy. Bez tego ceny w raju nie odbiegają od tak popularnych w Polsce kierunków wakacyjnych – Grecji, Chorwacji czy Hiszpanii, a nawet są niższe!

Sam jeszcze do niedawna byłem pewien, że kierunki takie jak Malediwy, są nieosiągalne dla przeciętnego zjadacza chleba – okazuje się, że nie taki wilk straszny, a rajskie atole są dosłownie na wyciągnięcie ręki i dla każdego. Gwarantuję Ci, że ujrzenie tego niesamowitego koloru wody na żywo, na własne oczy, a następnie wykąpanie się w niej, jest uczuciem, którego długo nie zapomnisz. Zwłaszcza, gdy w bonusie w wodzie wypatrzysz małego rekina!