Zima potrafi być naprawdę piękna. Bajkowe choinki przyprószone śniegiem na tle majestatycznych gór w pełnym słońcu? Niestety, rzeczywistość, zwłaszcza w mieście, bywa zgoła inna. Ciągłe chmury, krótki dzień, deszcz albo ciapa na drogach, zimno, niesprawna komunikacja miejska… a gdyby tak choć przez chwilę od tego odpocząć? W samym środku całego zimowego zgiełku wyrwać się na chwilę, poopalać na plaży, naładować baterie w ciepłym słońcu?

Odnoszę wrażenie, że dopiero zaczynamy dojrzewać do tego, że warto wyjeżdżać w ciepłe miejsca zimą, a wakacji wcale nie musimy robić w lipcu czy sierpniu. Wiele miejsc dających wytchnienie od zimy jest tuż tuż, pod naszym nosem, są osiągalne naprawdę małym kosztem. A jeśli myślisz o prawdziwych tropikach i egzotyce – mam też coś dla Ciebie. Dokąd uciec od zimy? Wybieraj z sześciu naprawdę atrakcyjnych kierunków!

Morze Martwe w Izraelu

Izrael – najtańsze loty w tropiki

To kraj, na który szał w Polsce zaczął się pod koniec 2016 roku. Wszystko ze względu na pomysł izraelskiego rządu, który postanowił dopłacać liniom lotniczym za zwożenie turystów poza sezonem. Dzięki temu, że za każdego pasażera linie otrzymują około 300 zł dopłaty, ceny połączeń lotniczych pikowały w dół. Do tego poziomu, że naprawdę bez problemu można polecieć do Izraela w grudniu nawet za równowartość niecałych 40 zł (w dwie strony), kupując bilety tydzień wcześniej!

A co czeka w Izraelu zimą?

Loty od budżetowych przewoźników swoją ceną kierują nas głównie na południe kraju, czyli w tropiki. Eilat położony jest tuż nad Morzem Czerwonym, a najniższa średnia temperatura w dzień to około 20 stopni. Do tego praktycznie cały czas jest słonecznie, jedynym minusem tamtejszej zimy jest występujący czasem dość mocny wiatr. Sam spędziłem w Eilacie kilka dni w marcu, i przez większość czasu temperatura kręciła się w okolicach 30 stopni. Na północy jest niewiele gorzej – położony nad Morzem Śródziemnym Tel Awiw jest niewiele chłodniejszy. Za to na trochę niższe temperatury należy przygotować się odwiedzając pełną wspaniałości, kultur i zabytków Jerozolimę.

Świetna pogoda, wielka różnorodność państwa, cudowne Morze Czerwone dla miłośników nurkowania i unikaty takie jak Morze Martwe. Cały Izrael.

Planując wycieczkę do Izraela musisz wziąć za to pod uwagę jedną, bardzo istotną rzecz. Jest to naprawdę drogi kraj. Jedyne, co jest tanie w Izraelu, to loty do niego i transport publiczny na miejscu – poza tym noclegi, restauracje i artykuły spożywcze sklepach kosztują sporo więcej, niż u nas. Musisz odpowiednio zaplanować budżet wyprawy, albo… zabrać ze sobą namiot. Miejscowi uwielbiają biwaki, sami biwakują bardzo często, i nie robią nikomu problemów.

 

Pomarańcze nad głowami i zielone papugi – to niesamowite elementy wystroju ulic w Maladze

Półwysep Iberyjski – przyjemna zima w Portugalii i Hiszpanii

Co powiesz na śniadanie w ogródku, w krótkim rękawku, w środku grudnia? Spacer po plaży i opalanie w stroju kąpielowym w styczniu? Hiszpania i Portugalia może nie gwarantują tak dobrej pogody, jak Izrael, ale też nie można narzekać. Spędziłem w połowie grudnia 4 dni w Maladze, i warunki były fantastyczne – codziennie pełne słońce, które naprawdę potrafiło przygrzać. Rok wcześniej na Majorce miałem pecha do pogody, ale dzień przed moim przyjazdem plaża była pełna ludzi w strojach kąpielowych. Hiszpania i Portugalia, zwłaszcza ich południowa część, zapewnią Ci fantastyczne oderwanie od polskiej zimy – średnia temperatura w grudniu w Maladze to 18 stopni w dzień!

Plusem odwiedzenia półwyspu Iberyjskiego zimą są zdecydowanie niższe ceny i większa dostępność apartamentów i hoteli – spróbuj zarezerwować hotel w Barcelonie w lipcu miesiąc przed przyjazdem. Nie ma szans, zostaną ochłapy. W styczniu czy lutym będzie to znacznie łatwiejsze.

A jak się tam dostać? Ryanair rzuca od jakiegoś czasu bilety na Majorkę z Berlina w zwariowanych cenach (od 2€ w dwie strony), ale do Malagi dolecimy z Wrocławia, jest też mnóstwo połączeń z Polski do Alicante, Barcelony, Valencii (również pobliskie Castellon) czy Sevilli. Na trasach do Hiszpanii bardziej rządzi Ryanair. Jeśli chodzi o Portugalię, to interesują nas głównie 3 lotniska: Porto, Lizbona oraz Faro. Bez problemu dolecimy zarówno z Polski, jak i z pobliskiego Berlina.

 

Najpiękniejsze miejsce na Lanzarote – klify obok miasteczka Haria

Hiszpańskie lato zimą – na południe, na Kanary!

Na Teneryfie średnia temperatura na przełomie grudnia i stycznia to aż 23 stopnie w ciągu dnia i całe 16 stopni w nocy. Wyspy Kanaryjskie kuszą świetną pogodą, powiewem lata w trakcie europejskiej zimy, i z roku na rok są coraz bardziej dostępne. Nie, żeby wcześniej były jakimś nieosiągalnym luksusem, ale rok 2018 przynosi naprawdę fajne okazje – w listopadzie z Berlina na Lanzarote czy Fuerteventurę bilety można było dostać za mniej niż 100 zł!

Wyspy Kanaryjskie są bardzo różnorodne. Lanzarote i Fuerteventura to wietrzne pustynie. Teneryfa to dom dla najwyższego szczytu Hiszpanii, wulkanu Teide, i wyspa z kilkoma różnymi mikroklimatami. Do tego Gran Canaria i mniej popularne wyspy El Hierro, La Palma i La Gomera tworzą archipelag, który można eksplorować przez długi, długi czas.

Pamiętaj, że w kilku miejscach na wyspach znajdują się darmowe pola kempingowe, które wystarczy zarezerwować przez internet. Do tego świetnym pomysłem na zwiedzenie Kanarów są szlaki trekkingowe Camino Naturales, którymi usiana jest cała Hiszpania. Więcej na ten temat przeczytasz w artykułach o Lanzarote:

 

Majestatyczny piasek Sahary w Maroku

Z gór przez pustynię do oceanu – czas na Maroko

Afryka jest taką białą plamą na mapie moich podróży – jedyne miejsca, jakie odwiedziłem na tym kontynencie to zwiedzanie Tunezji i Egiptu, w dodatku na zorganizowanych wczasach lata temu. Zamierzam to zmienić w najbliższym czasie, i moim pierwszym celem zostanie najprawdopodobniej Maroko. Kraj bardzo przyjazny i łatwo dostępny. Za sprawą połączeń Ryanaira i Wizz Aira, ale również lotów czarterowych (tu najczęściej rzucał mi się w oczy Rainbow).

Maroko pełne jest atrakcji. To tutaj zaczyna się największa pustynia świata, Sahara. Tu możesz zacząć swoją przygodę z górami wysokimi . Tutejszy Jebel Toubkal (4167 mnpm) często zwany jest najłatwiejszym czterotysięcznikiem. Tutaj możesz podziwiać kulturę arabską, zobaczyć Casablankę, a w środku stycznia… zasmakować ponad 20 stopni na plaży w Agadirze.

Do tego Maroko jest krajem idealnym na przełamanie pewnych stereotypów o Afryce. Jest to kraj stosunkowo bezpieczny, przyjazny turystom, dzięki czemu bez obaw można organizować wyjazdy na własną rękę i samodzielnie przemierzać marokańskie przestrzenie.

 

Rajskie plaże Tajlandii czekają!

A może trochę egzotyki? Azja Południowo-Wschodnia!

Gdy u nas zbliża się zima, tutaj dopiero startuje sezon turystyczny. Zimowe miesiące są, choć zabrzmi to śmiesznie, wytchnieniem od gorąca. Mimo, że temperatury oscylują wokół 30 stopni, to w porze suchej, która występuje właśnie podczas naszej zimy, znacząco spada wilgotność powietrza. Dzięki temu dużo łatwiej znieść wysokie temperatury, a także znacznie rzadziej trafimy na opady deszczu.

Azja Południowo-Wschodnia ma naprawdę wiele do zaoferowania, i mimo, że spędziłem tu już trochę czasu, to tak naprawdę trochę poznałem Tajlandię, liznąłem Malezję i Singapur i zetknąłem się z indonezyjskim Bali. Jest co odkrywać, ponoć fantastyczne są nieodwiedzone jeszcze przeze mnie kraje – Wietnam, Kambodża, Laos czy Birma. Te, które odwiedziłem, wprawiły mnie w zachwyt. Gdy wysiadłem we wrześniu na lotnisku w Singapurze po 6 miesiącach od ostatniej wizyty, poczułem, że jestem w domu. Uwielbiam tajskie plaże, borneańską dżunglę i chaos Kuala Lumpur.

Największym wydatkiem w podróży do Azji jest przelot. Więcej o tym, jak tanio się tam dostać, pisałem w artykule Tanie loty międzykontynentalne – jak przelecieć 11 tysięcy kilometrów za 470 złotych?. Gdy masz już bilety, wszystko staje się prostsze. Azja jest tania nawet dla Polaków, i choć w sezonie jest nieco drożej, niż poza nim, to i tak wszystko na miejscu jest naprawdę przystępne.

 

Pierwsze spotkanie z Kangurem to niezapomniane przeżycie 😉

Po słońce aż na Antypody. Australia

Gdy my wyciągamy z szafy najcieplejsze kurtki i czapki, w Australii lato trwa w najlepsze. Święta na plaży w kąpielówkach i czapce Mikołaja? Czemu nie! Australia jest ogromna, a jej północna część leży tak blisko równika, że lato trwa tam praktycznie cały rok. Inaczej jest za to na najgęściej zamieszkanym południu (głównie południowym wschodzie). Średnia temperatura w Melborune w dzień w lipcu to jedynie 13 stopni. Niewiele lepiej jest w Sydney czy Perth, przez co Australię najlepiej zwiedzać, gdy u nas szaleje późna jesień lub zima.

A co zwiedzić?

Pewnie nie wystarczy Ci trzymiesięczna wiza! Australia jest potężna i fascynująca, i choć miasta tak bardzo mną nie zawładnęły – są zbyt europejskie – to przyroda daje czadu. W trawach czające się węże, wszechobecne papugi zamiast gołębi. Dziko żyjące kangury, strusie emu, koale… Do tego busz, przesłodkie Quokki, fantastyczne plaże i ocean Indyjski, a na północy czające się w rzekach Krokodyle. Do tego niegościnny outback, wielkie pustynie i potężne przestrzenie między kolejnymi miejscami. Australia jest fascynująca, dość powiedzieć, że powierzchniowo jest niewiele mniejsza… od całej Europy.

Co lepsze, od pewnego czasu z Berlina i z Aten możemy tanio dolecieć Scootem, zarówno na wschodnie jak i zachodnie wybrzeże Australii. Wprawdzie nie są to najbardziej komfortowe linie na świecie, ale cena połączenia potrafi zrekompensować pewne niedogodności. Dla Kangurów i Quokk – zdecydowanie warto 😉

 

To koniec mojego małego zestawienia. W pierwszej części wziąłem pod uwagę kierunki, które są bardzo łatwo osiągalne z Polski, głównie za sprawą tanich przewoźników. Dwie ostatnie propozycje, te bardziej egzotyczne, opierałem na swoim doświadczeniu. Zimą równie atrakcyjne są też Karaiby, cała Ameryka Środkowa czy kraje Ameryki Południowej, gdzie wtedy nadchodzi lato. Dziś coś dla ciepłolubnych, ale zima też potrafi być piękna – o tym w następnym zestawieniu!