Gorące południe i umiarkowana północ. Spalone słońcem pustynie na dole, przyjemne, wilgotne i zielone lasy na górze, pola zastygniętej lawy pośrodku wyspy, góry istniejące od milionów lat na wschodzie. Teneryfa to jedno z najbardziej zróżnicowanych miejsc na świecie jakie przyszło mi odwiedzić, a trzeba wziąć pod uwagę, że wyspa nie jest duża – mimo, że to największa z wysp archipelagu, to spokojnie objedziesz całość samochodem dookoła w około 3-4 godziny. Można tu leżeć na plaży, nurkować podziwiając wspaniałą, podwodną faunę, przemierzać piesze szlaki nie spotykając nikogo całymi dniami, wspinać się na niezliczonych miejscach przygotowanych do wspinania sportowego, podziwiać cały archipelag z najwyższego szczytu Hiszpanii… Teneryfa to również jedno z najbardziej popularnych miejsc turystycznych w Europie, sam Park Narodowy Teide jest drugim najczęściej odwiedzanym PN na świecie. Nie ma się co temu dziwić – to, co popularne, często jest sławne nie bez powodu (choć zdarzają się wyjątki), a Teneryfa jest miejscem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Jak tam się dostać, zarezerwować nocleg, ile przygotować pieniędzy, jeśli chcesz zorganizować wyjazd bez biura podróży?

Lot na Teneryfę

Przez cały rok znajdziesz mnóstwo połączeń na tę wyspę u naszych zachodnich sąsiadów – Niemcy kochają Kanary, a Teneryfę w szczególności, jeśli więc mieszkasz blisko zachodniej granicy możliwe, że dużo bardziej opłaci Ci się jechać do Frankfurtu czy Berlina, skąd znajdziesz masę połączeń często w bardzo atrakcyjnych cenach. Ja leciałem na wyspę pod koniec marca 2021 na 3 tygodnie i na szczęście rozpoczęły się już tam loty z Polski – padło na pierwszy lot w sezonie linii Wizz Air z Katowic. Nie płaciłem dużo, bo 370 zł za osobę w dwie strony, ale miej na uwadze, że to cena bez bagażu i do tego bilety kupowałem w styczniu, gdy jeszcze nie było w ogóle wiadomo, czy samolot poleci z racji pandemii.

Teneryfa ma dwa lotniska – północ i południe, ale Ciebie raczej będzie interesowało głównie południowe, północne służy bardziej do lotów pomiędzy wyspami i ewentualnie połączeń z Hiszpanią – najwięcej połączeń międzynarodowych obsługuje lotnisko TFS. Z Polski tanimi liniami dolecisz tam z Warszawy, Wrocławia oraz Krakowa (Ryanair) lub Katowic i Warszawy (Wizz Air). Możesz poszukać również lotów czarterowych – w sezonie jest ich sporo, często sprawdzam czartery Rainbow. W promocji last minute można dorwać czarter za 400-500 zł w dwie strony z bagażem, ale zwykle do 800 zł za bilety już z bagażami to także nie przepłacanie.

Nie bez powodu Teneryfa jest popularnym celem podróży nie tylko plażowiczów, ale również piechurów – ma mnóstwo pięknych gór i zielonych lasów poprzecinanych masą szlaków

Ceny na Teneryfie

O cenach w Hiszpanii już pisałem, było również kilka lat temu o organizacji wyjazdu na Lanzarote, więc nie będę tu dużo dodawał. Było jednak sporo zaskoczeń podczas mojego wyjazdu – na Teneryfę udałem się w czasie pandemii, gdy jeszcze kraje Europy nie zaczynały się otwierać – wiązało się to z wieloma utrudnieniami organizacyjnymi, o których będzie zaraz, ale miało sporo plusów. Plaże w ogóle nie były zatłoczone, uliczki opustoszałe, wiele hoteli miało mnóstwo wolnych pokojów, co wiązało się z niższymi cenami. Praktycznie wszystkie noclegi bukowałem w promocjach na bookingu, dzięki czemu też mogłem sobie pozwolić na trochę swobody – niejeden nocleg rezerwowałem z dnia na dzień, będąc już na wyspie, co w normalnych czasach wiązałoby się z koniecznością wysupłania dużo większej kwoty z portfela. Na pierwszy tydzień wypożyczyłem również samochód – dokładnie na 9 dni i kosztowało mnie to około 160€ za auto z pełnym ubezpieczeniem (brak kaucji) + paliwo.

Ile wydałem na wyjazd?

Na Teneryfie byłem dokładnie 3 tygodnie i koszty wyjazdu prezentują się następująco (za dwie osoby):

  • Zakwaterowanie: 616,05€
  • Jedzenie: 541,51€
  • Transport: 245,74€
  • Pozostałe wydatki: 74,89€
  • Bilety lotnicze (+bagaże): 600 zł + 160€
  • Testy RT-LAMP: 500 zł

Razem 1638,19€ + 1100 zł, co daje po kursie z końcówki maja 2021 8450 zł, czyli 4225 zł na osobę.

Czy to dużo?

Wprawdzie zwykle staram się organizować wakacje taniej i bardziej budżetowo, a w zamian ogarnąć więcej wyjazdów czy zostać dłużej, ale tym razem to był praktycznie jedyny wyjazd zagraniczny w ciągu 12 miesięcy, postanowiłem więc trochę sobie pofolgować. Na cenę składają się bilety lotnicze, wynajem samochodu, paliwo, trochę biletów autobusowych, pokoje w hotelach – kilka razy był to hostel, ale większość to ładne, zadbane pokoje dwuosobowe z prywatną łazienką, sporo posiłków w lokalnych knajpach i wszystkie zakupy spożywcze. Cenę podbiły też oczywiście testy – ale o tym za chwilkę.

Poza tym najtańsze oferty bez wyżywienia (ew. ze śniadaniami) w biurach na 2 tygodnie zaczynają się od około 3 tysięcy złotych – ja za lekko ponad 4 tysiące miałem już wszystko, i to przez całych 21 dni, więc i tak uważam, że koszty są całkiem w porządku.

A może z biurem podróży? Często okazuje się, że w przypadku Wysp Kanaryjskich wakacje z biurem podróży nie muszą być droższe, niż te zorganizowane samemu. Tutaj możesz sprawdzić oferty ITAKI – poza sezonem wakacje na Kanarach już w wersji All Inclusive potrafią kosztować mniej, niż 2000 zł.

Teneryfa i COVID

COVID – zmora podróżników. Nawet, gdy masz za sobą chorobę, czy też szczepienie, dalej czeka na Ciebie zwykle masa mniej lub bardziej absurdalnych obostrzeń. Na Wyspach Kanaryjskich przynajmniej z góry w miarę wszystko wiadomo – informacje o tym, co Cię czeka, i czego potrzebujesz, znajdziesz tutaj, na ciągle aktualizowanej stronie „Cześć Wyspy Kanaryjskie”:

W skrócie, przed wyjazdem musisz wypełnić formularz kontroli sanitarnej i mieć go ze sobą przed wejściem do samolotu i już na miejscu, gdy na lotnisku oficjalnie będziesz przekraczać granicę Hiszpanii. Możesz go wypełnić dopiero po odprawie – będziesz potrzebować nr lotu, ale również swoje miejsce w samolocie, więc nie spiesz się 🙂

Co do testu – wciąż trzeba go robić, i niestety nie wystarczy test antygenowy. Musi to być jeden z testów molekularnych – czyli najpopularniejszy PCR, ale również, i tutaj uważaj, bo możesz sporo oszczędzić – test RT-LAMP, który kosztuje mniej więcej o połowę mniej. Nie ma dużo firm, które go wykonują w Polsce, ale robi to m. in. CM Damiana, wystarczy, że wykonasz go dzień przed wylotem i z głowy. 250 zł w kieszeni.

PS – od 7.06 2021 Hiszpania zapowiedziała możliwość wjazdu osób zaszczepionych przeciw COVID bez testu.

Co z obostrzeniami na miejscu?

Wszystko znajdziesz na stronie powyżej, Cześć WK, bo zależy, w której strefie aktualnie będzie Teneryfa. Na moment pisania tego wpisu jest w strefie 2, gdy ja ją odwiedzałem, była to strefa 3 – czyli w restauracjach były otwarte jedynie ogródki, aktualnie można jeść również w środku. Z uciążliwych rzeczy – maski. Podczas mojej wizyty były obowiązkowe również wszędzie na dworze i o dziwo Hiszpanie bardzo stosowali się do zaleceń – również władze, upominając niesfornych turystów. Mimo wszystko restrykcjami na miejscu nie ma za bardzo co się przejmować – nie są zbyt uciążliwe, zwłaszcza, jeśli będziesz zwiedzać naturę, parki narodowe, górskie szlaki.

I jeszcze jedno – jeśli formalności przed wyjazdem Cię przytłaczają i nie wiesz, czy uda Ci się wszystko ogarnąć i czy wypali, rozumiem to – miałem dokładnie tak samo. W dniu wylotu okazało się jednak, że wszystko poszło gładko – w Polsce kontrola dokumentów była szybka, na miejscu za to, jak to w Hiszpanii – szybki rzut oka i dziękujemy, ewentualne wyrywkowe dłuższe (minutowe) kontrole. Nie ma się czego bać.

Jak zorganizować wyjazd na Teneryfę?

Kiedy jechać?

Teneryfa jest pogodna cały rok – oczywiście zimą jest trochę chłodniej, a latem goręcej, ale generalnie klimat na wyspie jest w miarę stabilny. Od grudnia do marca może zaskoczyć Cię pokrywa śnieżna na Teide – tak, na wysokościach zimą śnieg leży nawet w tropikach, ale plażowanie jest możliwe na poziomie morza cały rok. Wszystko zależy też od kolejnego punktu, czyli dokąd się wybierasz – na północy w zimie pewnie będzie deszczowo i pochmurno, za to latem czeka Cię dużo większy tłok.

Średnie temperatury na Teneryfie za dnia w najzimniejszym miesiącu, czyli styczniu, to 21 stopni (przy czym różnica między północą a południem to kilka stopni), a w najcieplejszym sierpniu to około 30 stopni. Sam odwiedziłem Teneryfę na przełomie marca i kwietnia i było naprawdę idealnie – na południu cieplutko na plażowanie, na północy w sam raz na trekkingi i zwiedzanie – na krótki rękaw i spodenki, ale bez roztapiania się z każdą chwilą.

Na Wikipedii poczytasz więcej o temperaturach i klimacie.

Północ czy południe – którą część wyspy wybrać?

Zależy, jakie masz plany, ale jeśli chcesz czegoś więcej, niż plażowania, to zdecydowanie polecam Ci spędzić trochę czasu na północy – powiedziałbym nawet, że więcej, niż na południu, jeśli PN Teide zaliczymy również do północnej części. Klimat jest tam chłodniejszy i częściej jest pochmurno, ale jest bardzo zielono i naprawdę jest co zwiedzać! Poniżej znajdziesz miejsca, w których nocowałem i robiłem wypady na zwiedzanie północnej części wyspy:

  • 73 Camino la Sabina – Icod de los Vinos – spędziłem tutaj 5 nocy, z wypadami na półwysep Teno, zwiedzając również pobliskie miejscowości, a także PN Teide. Przemili gospodarze z UK, dobra lokalizacja przy głównej drodze, dostępna kuchnia, niedrogi pokój z prywatną łazienką
  • Hotel Las Canadas – La Esperanza – nieduże miasteczko na północnym wschodzie, niedaleko stolicy i autostrady. Spędziłem tam 3 dni, a na parterze jest pyszna piekarnia z wspaniałymi śniadaniami, a miejsce jest dobrą bazą wypadową w góry Anaga czy lasy północnej Teneryfy
  • El Refugio de Maria – La Orotava – a tak naprawdę kawałek na północ od La Orotavy. Przesympatyczni gospodarze z Danii, dobra restauracja i wspaniały pokój z prywatną łazienką za jakieś 30-35 euro. Żałuję, że zostałem tylko 2 noce 🙂
  • Albergue San Jose de Los Llanos – piękne malutkie miasteczko, zostałem tam tylko na jedną noc w trakcie trawersu Teneryfy, ale Albergue ma przyjemnych gospodarzy i pyszne jedzenie za naprawdę niedużą cenę – za mały obiad płaciliśmy 5€ za osobę
  • Paradero II – Playa de Las Americas – to już południe wyspy, tutaj spędziłem ostatni tydzień relaksując się na południowych plażach. Blisko do morza, apartament z prywatną łazienką i ogrodem za około stówkę za dobę (w złotówkach) – niczego więcej nie potrzebowałem. Bardzo przyjemne miejsce.

Miałem też po drodze kilka noclegów, które były okej, ale nie na tyle fajne, żeby polecać je dalej – te powyżej za to na pewno są warte swojej ceny. Zważ jednak na to, że zwykle były to ceny promocyjne – nie wiem, ile płaciło się normalnie, i czy w najbliższym czasie ceny tych pokoików znacząco nie podskoczą.

Jeden z setek zakątków gdzieś na północnym wybrzeżu Teneryfy

Wracając jednak do sedna, jeśli zależy Ci na zwiedzaniu, nie możesz pominąć północy, a raczej nawet spędzisz tam dużo więcej czasu, niż na południu. Najlepszą pogodę miałem chyba w okolicach Los Gigantes, najcieplej było oczywiście w południowej części i to tam znajduje się mnóstwo resortów, drogich hoteli, restauracji i całej turystycznej infrastruktury – na północy tego nie ma, miasteczka to po prostu miasta, w których żyją lokalni mieszkańcy i co jakiś czas trafi się hotel. Według mnie nie warto pomijać północy nawet, jeśli przyjeżdżasz tylko się wygrzać – poświęć 2-3 dni, by zobaczyć najlepsze atrakcje w zielonej części wyspy.

Transport na wyspie

Powiem krótko – bierz samochód! Zwłaszcza w czasie COVID zlikwidowano sporo połączeń autobusowych, a wynajem auta w Hiszpanii jest tak tani, że jest to jedyna sensowna opcja. Mnie wynajem kosztował dokładnie 17,72€ za dobę – wynajmowałem auto w firmie CICAR, która w cenie zawiera już wszystko – w tym pełne ubezpieczenie, które nie wymaga od Ciebie wkładu własnego w szkodę ani żadnego depozytu na karcie – zapłaciłem jedynie dodatkowo 9€ kaucji za paliwo, które było w baku, które zwrócono mi, gdy oddawałem auto.

Jaki wziąć samochód? Ja poleciałem najtańszą opcją i otrzymałem Fiata500 z manualną skrzynią biegów, który wprawdzie dał radę wszędzie, również w jeździe na Teide, ale ostatecznie następnym razem pewnie dopłaciłbym te 20-30€ za całość wynajmu, by dostać trochę większy samochód. Możesz też zrobić jak ja – wynająłem auto tylko na część wyjazdu, bo później szedłem pieszo, a następnie plażowałem, więc na ostatnie dni samochód nie był mi już potrzebny. W Cicarze nie ma również problemu ze zwrotem w innym miejscu, wszystko jest w cenie, a auto odbierzesz po chwili formalności na lotnisku.

Co, jeśli jednak nie chcesz lub nie możesz wypożyczyć auta?

Pozostają Ci autobusy, publiczny transport w postaci firmy TITSA. Korzystałem z nich nieraz po oddaniu auta, i wszystko funkcjonuje całkiem całkiem – na stronie internetowej możesz nawet sprawdzać w czasie rzeczywistym za ile minut pojawi się Twój bus (przydatne, gdy się spóźnia). Do kupowania biletów możesz skorzystać z aplikacji dostępnej na smartfony – najpierw doładowujesz konto za pomocą karty płatniczej i kupujesz bilet, a po wejściu do busa otwierasz aplikację i skanujesz kod QR (położony blisko kierowcy) – to jest skasowanie biletu, i tak skasowany bilet pokazujesz kierowcy. Ceny całkiem niezłe, połączeń niemało, ale na serpentynach można naprawdę oszaleć 😉

Teneryfa – najważniejsze atrakcje

Co zobaczyć na Teneryfie? Na ten temat zrobiłem osobny, cały wpis, w którym znajdziesz ponad 30 zdjęć, ale pokrótce opowiem Ci o nich tutaj:

Park Narodowy Teide – jedna z największych atrakcji, prawdziwe arcydzieło natury z wznoszącym się na ponad 3700 metrów wulkanem – by dotrzeć do PN Teide musisz wjechać na prawie 2000 metrów nad poziom morza, a tutaj kończy się już las, a zaczyna pustynia z nieziemskim, można rzec marsjańskim, krajobrazem. Sporo tu pól zastygłej lawy, piasek, piękne skały i wielka kaldera wulkaniczna, a nad wszystkim góruje najwyższy szczyt Hiszpanii – Teide, o którego zdobywaniu powstał osobny wpis. Według mnie – konieczność, poświęć choć jeden dzień na to miejsce – to najczęściej odwiedzany PN w Europie i drugi na świecie!

Masca – mała wioska położona w górach półwyspu Teno. Sama droga tam jest niesamowita – wąską drogą przecinającą wysokie szczyty, a położenie wioski jest majestatyczne, że zapiera dech w piersiach – jest tam po prostu pięknie, dlatego też czasem Mascę nazywa się europejskim Machu Picchu.

Półwysep Teno – to trochę mniej turystyczne miejsce, ale powoli jest tam coraz więcej gości. To najbardziej wysunięty na zachód punkt Teneryfy, chroniony przed masową turystyką – w weekendy w ciągu dnia nie można wjechać tam samochodem i brak tam jakiejkolwiek infrastruktury turystycznej – ani jednej toalety czy sklepiku, co ma swój niesamowity urok. Piękna latarnia morska, zaraz obok góry pełne szlaków i spojrzenie na słynne Los Gigantes z drugiej strony.

Los Gigantes – to już bardzo turystyczne miejsce, bo pod samymi klifami opadającymi setkami metrów pionowych ścian bezpośrednio do oceanu mieszczą się miasteczka pełne resortów, dużych hoteli, restauracji i sklepików z pamiątkami. Mimo to klify są piękne, a okoliczne miasteczka bardzo urokliwe – jest to też jedno z miejsc z najlepszą pogodą na wyspie.

Góry Anaga – mniej popularne od najwyższych szczytów w centrum wyspy, ale góry Anaga to najstarsza część Teneryfy, która uformowała się około 7 milionów lat temu. Często zachmurzone, pokryte wiecznie zielonym, gęstym lasem, pełne krętych uliczek, pieszych szlaków i niesamowicie urokliwe – po przedzieraniu się przez las nagle stajesz przed fantastycznym widokiem na ocean czy stolicę wyspy.

Teneryfa – bardzo popularna, kojarzy się głównie z masową turystyką. Czy słusznie? Jasne, wycieczki z biur podróży na potęgę przybywają na Teneryfę, swojego schronienia na emeryturze szukają tu również Niemcy czy Islandczycy, oczywiście nie bez powodu. To wspaniałe miejsce do życia – z fantastycznym klimatem, dzięki położeniu na oceanie nie morduje klimatem latem jak Dubaj, jednocześnie zimy są bardzo łagodne i ciepłe, krótki rękaw to ubiór na cały rok, a ceny na Teneryfie są naprawdę przystępne nawet na polską kieszeń – średnio dziennie na wakacje tutaj wydawałem tyle, co w Chorwacji. Mnóstwo możliwości plażowania, a także niezliczone atrakcje dla aktywnych – to wszystko sprawia, że Teneryfa naprawdę jest jednym z najlepszych miejsc na wypoczynek w Europie. Szczerze przyznaję, że chyba nie byłem wcześniej w aż tak różnorodnym miejscu, biorąc pod uwagę, że Teneryfa tak naprawdę nie jest dużą wyspą.

Jeśli się wahasz, czy jechać, bo to tak mainstreamowe i zatłoczone biurami podróży miejsce, to nie bój się – wystarczy wyjechać z najpopularniejszych kurortów i możesz przemierzać wyspę, nie spotykając nikogo przez 2 czy 3 dni wędrówki, jak ja, gdy przechodziłem Teneryfę na piechotę wszerz. A jeśli chcesz wypocząć i mieć wszystko podstawiane pod nos… to również jedź, bo takich miejsc na Teneryfie jest mnóstwo. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i każdy wyjedzie zachwycony.